Zastój.

Odwiedzam znajomych, 
Nie w domach,
Nie w mieszkaniach, 
Na profilach; cichaczem, anonimowo, niczym złodziej.
Nie jestem zaś przestępcą, gdy dobrowolnie publikują własne życia na łączach,
Pozostawiając je do wglądu chętnym.
Nie jestem chętna, 
Ale jestem znudzona.
Często mi się zdarza wejść, obserwować jak życie innych idzie do przodu, rozmawiać i dalej biernie patrzeć, jakie robią postępy, a gdzie są moje, się pytam?
Każdego dopingowałam, dopinguję i dopingować będę.
Brak we mnie chęci, 
Brak motywacji.
Mam więcej pomysłów na własny zgon, 
Niżeli na życie.
Na życie, mam kilka aspiracji, garść marzeń, parę nieposkładanych myśli,
Zero ochoty. 
Wiem.
Czas przestać zrównywać się z zerem, robić coś,
Ale to ciężkie, gdy czas ucieka, gdy muszę się użerać nie tylko z ludźmi, ale i ze sobą.
Tęsknię, za dawną mną.
Ta nowa, z doświadczeniem, mi się nie podoba. 

Komentarze

Popularne posty