Kamień.

Leżę w łóżku, nogi przed wszelakim zimnem ochrania pled,
Kaloryfer w zastępstwie przekwitłego pieca, tudzież kominka, 
Imituje falę ciepła, które pierwotnie tworzy ogień.

Ten przegryw życia,
gdy leżysz w nocy,
Drżysz, ale nie możesz odnaleźć racjonalnego powodu,
Dusi Cię i ogarnia niepokój, lecz Ty nie potrafisz go wyjaśnić,
Ani usprawiedliwić.
W słuchawkach rozpływa się muzyka,
Konkretnie
Sam Smith, którego zazwyczaj więzisz pomiędzy muzyką heavy metal i rock,
Odżywa,
Wyciąga dźwięki z singla
"I'm not the only one"
A ty myślisz,
Co jest do jasnej cholery nie tak.
I nie możesz dociec, co Cię przygniata.
Tekst miłosny, nabiera znaczenia życiowego, tracąc pierwotny wydźwięk.
Pragniesz ciepła, ale chcesz pozostać zimny,
Pragniesz zimna, chcąc być ciepły,
Ukrywasz twarz, 
Bo wiesz, że na rozdrożu nic Ci nie pomoże. 

I nie możesz dociec, co Cię przygniata. Pragniesz gorąco, pragniesz ucieczki od bólu, by stracić i odesłać w niepamięć te przedziwne, męczące uczucia i stany. Cholerne uczucie. Zbyt wiele chcesz, zbyt mało dajesz, w konsekwencji zbiory Cię nie cieszą i tym samym, dowodzisz sobie, jak jesteś beznadziejny, ale nie chcesz wstać. Uznajesz, że leżąc, jest dobrze, że i tak nic nie wskórasz. Jest źle, z Tobą, jest źle z Twoim sumieniem. 
Niemożliwe do wyzbycia.

Od pewnego czasu, wyrzekałam się miłości. Mam mało lat, w uznaniu życia, z perspektyw osób w kwiecie wieku, przekwitających. Nie wiem nic, także stwierdzam "Wiem, że nic nie wiem", adekwatnie do stanu. Tak więc, stawiam jarzący się jasno kaganek; każdy, w każdym wieku może mieć pogląd na miłość. Miłość, dla każdego z Nas musi być odbierana wedle ogólnie przyjętych norm, ale wyglądać może inaczej. Nie musi być schematyczna i prosta, bo później sięgamy wzorców, których uchwycić nie możemy i podupadamy, w świecie ideałów. Miłość może być braterska, może być matczyna. Każdy w każdym wieku ma prawo wypowiadać się o miłości, pod warunkiem, że wie o jakiej. Nie jest określony wiek, w którym można się zakochać. Fikcja literacka, filmowa podaje Nam pewnie wiele przykładów szczerej, młodzieńczej miłości. Uczucie, wiążące dwie osoby niewidzialnymi łańcuchami, nie musi być klarowne, nie jest ograniczane przez ramy wiekowe jak stosowanie używek, seks. Ja, pewnie niewiele wiem o miłości, bo wiem, że patrząc wstecz, nie kochałam. Ludzie, którzy nie kochali nikogo innego, jak przyjaciół i rodziny, też mogą mówić o miłości, ale ja nie mogę dać sobie upoważnienia. Pieprzę to nadużycie słowa na m, a malarii nie mam na myśli. Kochać każdy potrafi, najgorszy, biedny, nagi, bogaty, ubrany, umierający. Czas szybko biegnie, jednak chciałabym, pokochać. Jestem osobą twardą, niezłomną, chowam w sobie wiele rzeczy, jednak to skutkuje otwartymi ranami, choć rzadko. Ostatnio bardzo się powstrzymuję, bo gdybym zaczęła za każdym razem, dodałabym nowe miejsca, a tego nie chcę. To nie są żale, to internetowy pamiętnik, który chcę zachować, by za kilka lat uświadomić sobie, że nadal jestem głupia.
Tytułowy kamień, może być mną. Z wierzchu, twardy, w słowach mocarny, w czynach ofiarny, ale spragniony miłości. Chcę, by przy moim boku zasiadła kobieta. 







Komentarze

Popularne posty